PHMB, czyli
chlorowodorek poliheksametylenu biguanidyny (INCI: Polyaminopropyl Biguanide) jest
powszechnie stosowanym konserwantem m. in. w kosmetykach. Został on
sklasyfikowany jako rakotwórczy kategorii 2 z dniem 1 stycznia 2015 roku
zgodnie z rozporządzeniem Komisji (UE) nr 944/2013. Mimo to substancja ta nadal znajduje się na liście konserwantów
dopuszczonych do stosowania, jednak w ograniczonym stężeniu- 0.3%.
Duńska Rada Konsumentów znalazła 36 produktów na rynku, które zawierają PHMB. W
niektórych duńskich sklepach np. Coop czy Matas, kosmetyki zawierające ten związek
zostały wycofane ze sprzedaży. Są to m.in.: płyny micelarne Garnier, Vichy, La
Roche-Posay. Ponadto związek ten występuje także w wodach micelarnych Mixa, Pharmaceris, a także w niektórych kremach, np. Lirene.Dziwi mnie, że przy tak dużych możliwościach, ta kontrowersyjna i rakotwórcza substancja nadal znajduje się w wielu kosmetykach, szczególnie tych popularnych i szeroko reklamowanych. Podejrzewam, że zdecydowana większość kobiet stosuje płyny micelarne ww. marek, więc radzę zastanowić się, co sobie serwujecie na skórę.
Dla zainteresowanych tutaj rozległa opinia SCCS (Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów) na temat PHMB.
- 30.8.16
- 4 komentarzy